Czy systematyczne zmiany na ekspozycjach w każdym sklepie za każdym razem będą tak samo skuteczne.

Kiedy się wchodzi do ledwie co otwartego marketu z artykułami technicznymi, lub dobrze znany sklep zostaje otwarty po jakimś większym remoncie, przeważnie przez pierwsze kilkanaście minut człowiek zdenerwowany miota się między półkami, poszukując stoisk z potrzebnymi mu produktami.

wyposażnie biur

Autor: Tama Leaver
Źródło: http://www.flickr.com

Tam gdzie wcześniej znajdowały się materiały biurowe, teraz czeka na zakup odzież robocza, a w miejscu, leżały lakiery i farby, ktoś mądry poukładał właśnie artykuły papiernicze Gliwice (poszukaj więcej informacji). Stoisko z doniczkami zostało umieszczone gdzieś daleko przy ścianie, a stolarskie materiały zajęły miejsce które wcześniej miał sprzęt AGD. Można się zastanowić, skąd się biorą te zmiany, skoro zdecydowana większość konsumentów i tak idzie do marketu budowlanego w ściśle określonym celu i najczęściej w pośpiechu przechodzi kolejne alejki w drodze do tej konkretnej. Pomysły w stylu że zaciekawi go coś w czasie przejścia po sklepie, będą powodować tylko powiększoną frustrację i nikomu nie potrzebną stratę czasu.

Jeśli zainteresował Cię taki tekst, przeczytaj inne informacje na ten temat. Najlepiej sprawdź sam (http://www.acana.com.pl/karma/popiol-w-karmie-nie-taki-straszny-i-surowy/), odnajdziesz tutaj analogiczne informacje.

Zanim klient znajdzie to, za czym przybył do sklepu i miał nadzieję znaleźć w zapamiętanym wcześniej miejscu traci wrażliwość na jakikolwiek bodziec mający zachęcić do zakupu następnych artykułów.

Zupełnie inaczej się przedstawia market spożywczy. Tutaj najróżniejsi specjaliści od technik sprzedaży i prezentacji towarów mają bardzo szerokie pole do popisu. Slogany takie jak tworzenie potrzeb, reguła prawej dłoni czy reguły odpowiedniego rozkładania produktów na półkach są znane każdej osobie odpowiedzialnej za sprzedaż, zaczynając od opiekunów stoisk w markecie, na właścicielu lokalnego sklepu kończąc.

Sprawdź tutaj

Autor: Erich Ferdinand
Źródło: http://www.flickr.com

A chyba powinny być znane. Jeżeli dołożyć do tego wykorzystanie aspektów znanych z psychologii czy sensorycznych bodźców w postaci zapachów, muzyki i oświetlenia, jasne jest że market spożywczy ma dużo większe pole manewru w kwestii jakiś zmian w ekspozycji. W takiej branży nie tylko warto, ale wręcz trzeba zmieniać i zaskakiwać, aby klient nie wpadł w rutynę codziennych zakupów i w wielu przypadkach dokupił dodatkowo jakiś konkretny produkt, jaki właśnie tym razem przykuł jego uwagę.